Lecimy w kulki
Tyt oryg.: "You gotta have balls ".
Ruth, właścicielka małej firmy na Manhattanie, uwielbia pisać listy na zlecenie i martwić się o wszystko. Ale trudno spokojnie oddawać się zamartwianiu, kiedy w pobliżu krąży jej ojciec Edek, doprowadzając bliźnich do szału swoją manią niesienia pomocy. Na psychiczne wsparcie przyjaciółek nie ma co liczyć, bo przecież są małostkowe i zazdrosne. W imię kobiecej solidarności Ruth
przysięga sobie, że ona sama nigdy taka nie będzie. Tymczasem w Nowym Jorku ląduje Zofia, polska femme fatale z pokaźnym biustem, błyskiem w oku i talentem do pieczenia "kulek", czyli pulpetów. Właścicielka biustu i jej talent kulinarny działają na Edka odurzająco. Straszy pan zamierza więc dołożyć wszelkich starań, żeby pomóc dziarskiej Polce w otwarciu własnego biznesu. Ale dla Ruth ów błysk w oczach Zofii oznacza, że już najwyższy czas, aby zacząć się martwić na potęgę...
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Lily Brett ; przeł. Jarosław Skowroński. | Hasła: | Powieść australijska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Wydawnictwo Cyklady, 2008. |
Opis fizyczny: | 275, [1] s. ; 21 cm. |
Skocz do: | Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)