Uwarzałem że
Trzeba mieć duży talent, by cokolwiek zbudować na zgliszczach.
Ziemkiewicz bardzo prywatny, jakiego nie było w żadnej z dotychczasowych książek. Po raz pierwszy w swoich tekstach odwołuje się do tak różnorodnych tematów aktualnych oraz wydarzeń niepolitycznych - literatury, obyczajów, światka celebryckiego. To nie jest typowa publicystyka. To wybór przepracowanych i połączonych autorskim zamysłem
felietonów.
Książka diagnozuje problem "predatory state" i całej otoczki wokół państwa kolonialnego ale też udowadnia przekornie, że wszyscy Polacy są ze wsi - zwłaszcza ci z dużych miast. Kiedy od święta wracają do siebie, to miasta pustoszeją, a w pociągach i na drogach robi się tłok. W mediach rządzi wiocha, oszołomstwo i obciach. Celebryci nie znają historii, są cyniczni, sprzedajni i mimo wszystko cała ta prostytucja jest jednak dla większości glamour.
Rafał A. Ziemkiewicz dowodzi, iż wszystko, od załatania dziury w drodze, po budowę stadionu narodowego z jego felernym dachem i jeszcze bardziej felerną murawą, od zmiany rozkładu jazdy po próbę wprowadzenia nowoczesnych dowodów osobistych z czipem albo systemu rejestracji świadczeń medycznych staje się najpierw powodem niewyobrażalnej mobilizacji i nadęcia, potem okazją do zmasowanej propagandy sukcesu, a na końcu zawstydzającą katastrofą.
Są emocje. Jest cięty język i siła spostrzeżeń.
Odpowiedzialność: | Rafał A. Ziemkiewicz. | Hasła: | Polska - polityka - od 1989 r. Publicystyka polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Lublin : Fabryka Słów, 2013. |
Opis fizyczny: | 596, [4] s. ; 20 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)