Niezbity dowód
Tytuł oryginału: "Absolute proof ".
Oni są gotowi zabić, by to dostać.
On jest gotowy zginąć, by to zatrzymać.
"Panie Hunter, nie jestem szaleńcem, proszę mnie wysłuchać. Powiedziano mi, że jest pan jedyną osobą, która może potraktować mnie poważnie. Mam niepodważalny dowód na..."
Niewiele brakowało, a reporter śledczy Ross Hunter zlekceważyłby telefon, który mógł odmienić
jego życie... i cały świat. Dzwoniący mężczyzna przedstawia się jako doktor Harry F. Cook i twierdzi, że posiada dowód na istnienie Boga.
Co mogłoby być takim dowodem? A przede wszystkim, jakie byłyby konsekwencje, gdyby się okazało, że jest on niepodważalny? Ross Hunter bada sprawę, chociaż wie, że wielu - milionom! - ludziom bardzo by się nie podobało, gdyby słowa Cooka się potwierdziły. I że mogą się znaleźć tacy, którzy nie cofną się przed niczym, by pokazać światu dowód... lub go zniszczyć.
Zwykły człowiek. Nadzwyczajne zadanie.
Mrożące krew w żyłach poszukiwania odpowiedzi na pytania ostateczne.
Odpowiedzialność: | Peter James ; z angielskiego przełożyła Izabela Matuszewska. | Hasła: | Powieść Thriller Literatura angielska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Wydawnictwo Albatros, 2019. |
Opis fizyczny: | 606, [1] strona ; 21 cm. |
Uwagi: | Na okładce: Zabij, żeby go zdobyć. Zgiń, żeby go ochronić. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2018 r. |
Twórcy: | Matuszewska, Izabela. Tłumaczenie |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
El prisonero
Posty: 29
Wysłany: 2020-10-13 10:17:16
Peter James potrafi wciągnąć w swoją narrację. Ma rzadką łatwość pisania, komponowania fabuły, tworzenia dialogów, słowem - niewątpliwy talent i profesjonalizm. "Niezbity dowód" przynosi jednak coś znacznie więcej świetny thriller o zdobywaniu kolejnych dowodów na istnienie Boga, prowadzi do dowodu ostatecznego absolutnie niepodważalnego. Jeśli do tego momentu można było porównywać "Niezbity dowód" do np. D. Browna, to finał powieści, ów dowód ostateczny, wynosi thriller Jamesa na wyżyny. I nie mam tu na myśli wyżyn powieści sensacyjnej osiągnął je już wcześniej. Nawet, jeśli ktoś nie przepada za taką literaturą, dla tegoż finału - warto!