Miejska Biblioteka Publiczna

w Piekarach Śląskich


KOMENTARZE DOPISANE PRZEZ: El prisonero



El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Czarnobyl : spowiedź reportera
Wysłany: 2024-11-11 16:59:56


Znakomity reportaż dla wszystkich. Tych, którzy pamiętają i tych urodzonych póżniej. Wiele poruszających zdjęć oraz informacji, które nie przedostały się przez cenzorskie sita.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Rojber z Rozbarku
Wysłany: 2024-11-11 16:56:20


To nie są bynajmniej, jak sugeruje tytuł, przygody rojbra z Rozbarku. To raczej inwentaryzacja ulic, budynków, ludzi z tej dzielnicy Bytomia i okolic. Na dodatek napisana na siłę po śląsku, ale to trudny śląski, nwet dla kogoś kto się tu urodził i wychował w podobnych czasach. Wyszło nie bardzo...

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Światło, którego nie widać
Wysłany: 2024-07-18 13:02:41


Doerr pisał tę książkę 10 lat. To się czuje, bo jest dopieszczona, bez zbędnych zdań. Można marudzić, że główne postacie są dość charakterystyczne, typowe, oczywiste, ale autor powiązał je w sposób, który wyciśnie pewnie niejedną łzę. Świetna opowieść o przyjazni, miłości i zdradzie oraz drogocennym kamieniu, który być może wpływa na losy posiadacza. A w tle rodzący się faszyzm, nieludzka wojna i... gra na smartfonie. Moc wzruszającego czytania!

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Opowiadania drastyczne
Wysłany: 2024-03-01 14:40:26


Wbrew pozorom i tytułowi, wcale nie tak drastyczne. W zasadzie to opowiadania miłosne. Takiego Brzechwy nie znaliśmy, warto przeczytac nie tylko z powodu autora, ale i dla samych opowiadań. Są napisane pięknym językiem i opisują oryginalne miłosne historie.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Shantaram
Wysłany: 2023-11-08 11:44:29


Znakomita książka! Nie wolna od mielizn, co sprawiło, że liczy aż 800 stron, ale pomimo tych kilku słabszych stron, reszta nie tylko wciąga barwną, orientalną akcją, ale karmi rodzynkami. Bo w tym literackim cieście, niczym rodzynki gęsto umieszczone są refleksje kilkuzdaniowe stawiające Shantaram znacznie powyżej literatury popularno-łotrzykowskiej. Ręce bolą, ale warto potrzymać i zatonąć w tej głębokiej, a jednocześnie atrakcyjnej książce. Rzadko komu udaje się taki wypiek :

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął
Wysłany: 2023-11-08 11:37:27


Gdyby istniały zakłady zamknięte dla szalonych książek, ta powinna być przyjeta w pierwszej kolejności. Nieprawdopodobna fabuła, miejsca, postacie i historia, a wszystko w logicznym, choć szalonym, porządku oraz smiesznej i inteligentnej opowieści. Warto.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Cham z kulą w głowie
Wysłany: 2023-08-21 16:29:30


Uwaga - ksiazka pozornie błyskotliwa zawiera duże nagromadzenie wulgaryzmow, raczej kompletnie nieusprawiedliwionych. Jesli ktoś lubi k.... sk....... ch... j..... itp. bedzie z pewnoscia zadwowolony. reszta niekoniecznie.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Setka
Wysłany: 2023-08-01 14:44:30


Varga, jak mało kto, kłuje swoimi felietonami w sposób nieodparcie zabawny, a przy tym inteligentny. Kłuje zwłaszcza tych z kręgu kultury masowej, którym napompowane ego ogranicza horyzont samokrytycyzmu. Troskliwie pomaga wrócić na ziemię. Nie wiem, czy warto rozmawiać, ale niewątpliwie warto czytać.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Głód
Wysłany: 2023-01-16 15:26:12


Ta książka powinna być lekturą obowiązkową w szkole, a także powinna stać w każdym domu. Przypominać. Oskarżać. Krzyczeć.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Anomalia
Wysłany: 2022-09-15 18:28:42


Świetna ksiazka. Zarówno dla tych, co mienią się być koneserami, jak i dla tzw. zwykłych zjadaczy liter. Jest suspens, jest głębia, jest kapitalna puenta.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Betonowy pałac
Wysłany: 2022-06-20 11:53:12


...... ... ...... ........ ....

Nie to nie pomyłka....

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Zabawa w chowanego
Wysłany: 2021-12-01 12:25:20


Musso odcina kupony?
Wszystkie dotychczasowe tytuły można było brać w ciemno, ale tym razem autor przeholował. Do rozwiązania wyjściowej zagadki znikniecia dziecka z zamknietego mieszkania wykorzystał chwyty z poprzednich książek, więc już brak zaskoczenia. Niestety, nie przekonujące.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Berek
Wysłany: 2021-12-01 12:17:45


Gejowska pornografia. A szkoda, bo pióro dość lekkie lekkich obyczajów?.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Gliniany most
Wysłany: 2021-12-01 12:15:12


Po rewelacyjnej Złodziejce książek, można się było spodziewać co najmniej dobrej książki. Niestety, ta jest nie do przeczytania. Literacki bigos strawny chyba tylko dla koneserów i może masochistów. Niewiarygodne, jak można napisać dwie, tak krańcowo różne książki. Na dodatek, książka dostępna w dziale młodzieżowym.
Chyba że...

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Księga dziwnych nowych rzeczy
Wysłany: 2021-07-26 18:06:41


Nie cierpię romansów.
Nie przepadam za fantastyką.
Nie jestem religijnym fanatykiem.
A tu proszę - zachwyciłem się międzygalaktycznym romansem pastora i jego żony. Świetna książka dodatkowo z tajemniczymi zaginięciami dwóch osób. Niby fantastyka, ale taka mimochodem, raczej użyta w celu spojrzenia "z góry" na wszystkie nasze ziemskie sprawy. Niby romans, ale z własną żoną, na dodatek przez miliardy kilometrów. Niby o Bogu i religii, ale w jakże nietuzinkowy sposób. Warto!

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Złodziejka książek
Wysłany: 2021-07-26 17:58:59


Gdybym był złodziejem książek, ukradłbym oczywiście nie z MBP Piekary : właśnie tę książkę. Nie dlatego, że to taka gra słów. Dlatego, że to rzecz poruszająca w treści i formie oraz niezwykle inspirująca.
Wciąga historia, opowiedziana przez... Śmierć, wciągają różne formalne smakowitości, wciąga pisarski warsztat Autora.
Wciąga nawet zakończenie książki, aż żal, że więcej stron nie ma.
Czyżby..?

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Sedno sprawy
Wysłany: 2021-05-10 18:26:08


Greene jest jak graham - smaczny i zdrowy, złożony z najprostszych składników. Pierwotne żądze, emocje, często skrywane w obyczajowym sztafażu i prowadzące do zdrady, sprzeniewierzenia, w końcu do śmierci. Kto lubi, zasmakuje w realistycznych postaciach i ich udrękach bez ekstazy, ale z zadowoleniem

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: 444
Wysłany: 2021-04-28 11:32:37


Maciej Siembieda - jeden z nielicznych autorów, któremu można zaufać czytać kolejne rzeczy w ciemno. Oczywiście są lepsze i ciut słabsze Votum, ale każda książka to nie tylko świetnie opowiedziana, sensacyjna historia, ale i sporo inteligentnych "wrzutek", ciekawostek z bogatego doświadczenia Autora. Warto nie tylko czytać, ale i poznawać w realu opisywane miejsca i postaci. W przypadku 444 polecam Muzeum Matejki w Krakowie oraz jego obrazy w muzeum nad Sukiennicami. Najlepiej przed lekturą, wtedy czytanie jest jeszcze bardziej smakowite :

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Szara lotka
Wysłany: 2021-04-28 11:21:03


Przepiękne...

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Kto chce jeść mięso, musi umieć zabić : powieść
Wysłany: 2021-04-28 11:17:52


Najkrócej można by tak - Kto chce czytać tę książkę, musi a być rzeźnikiem, b być pozbawionym empatii, wrażliwości, a najlepiej wszelkich uczuć, c powstrzymywać odruchy wymiotne.
Nie pojmuję, w jakim celu autor upaćkał tę niegłupią powieść tyloma obrzydlistwami nawiasem mówiąc, to jakaś plaga we współczesnej literaturze, albo... nasze odbicie w tym zwierciadle.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Chrobot : życie najzwyklejszych ludzi świata
Wysłany: 2021-01-05 11:37:13


Bardzo nietypowy reportaż: życie kilku osób z różnych zakątków świata, różnych poziomów cywilizacji. Poprzez naprzemienne, krótkie migawki ich losów, marzeń, nauki i pracy, powstał świetny obraz dzisiejszego świata. Prawdziwy, krytyczny, wielobarwny. Michniewicz dodał jeszcze kilka faktów z pozorowanych działań polityków czy koncernów farmaceutycznych, przez co CHROBOT chrobocze jeszcze bardziej. Warto!!!

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Prowincjonalne zagadki kryminalne
Wysłany: 2020-12-18 10:13:31


To nie był dobry pomysł. Króciutkie opowiadanka kryminalne, wszystkie z tą samą trójką bohaterów sprawdzały się jako radiowe miniaturki. W formie książkowej są niestety infantylne, a po kilkunastu stają się wręcz nudne. Rusinka czytam w ciemno, ale tym razem się zawiodłem. Chociaż... książka jest do uratowania - odbiorcą powinny być starsze dzieci i dla nich jak sądzę frajda gwarantowana :

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Bastion
Wysłany: 2020-11-30 12:47:43


Przypadek sprawił, że przeczytało się kolejno dwa tomiszcza, po ponad 1.000 stron każde.
I choć książki, poza monstrualną objętością, różni właściwie wszystko - warto przeczytać je jedna po drugiej a nawet... równocześnie.
"Bastion" wciąga czytelnika w fantastyczny dosłownie, bo to fantazja świat amerykańskiego dobrobytu w czasie niszczycielskiej pandemii ! i nie do końca prawdziwego sukcesu. Wciąga adekwatnym językiem, wartką fabułą i hollywoodzkim rozmachem. Przede wszystkim jednak tchnie, typowym dla mieszkańców USA, "Im OK", "all right".
"Lód" Dukaja wciąga czytelnika w fantastyczny dosłownie, bo to fantazja świat carskiej Rosji, transsyberyjskiego ekspresu i wszechwładnego mrozu. Wciąga kunsztownym językiem, pełnym rusycyzmów, filozoficzno-historycznych dywagacji i zaskakujących zdarzeń bohater, Benedykt Gierosławski, twierdzący, że nie istnieje, Nikola Tesla ćpający teslektrykę itp..
Przede wszystkim jednak tchnie słowiańsko-rosyjską duszą.
Dwa światy, dwie kultury, a marzenie bohaterów to samo: Apoliteja.
Świat rządzony przez Miłość i Prawdę.
U Dukaja - możliwy tylko w Historji, zmrożonej przez człowieka wiecznym lodem.
U Kinga - w wycinku powtarzającego się koła Historii.
Tutaj będziecie się ślizgać po historii.
Tam, rąbać przerębel by ją odkrywać.
Zamarzło :

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Lód
Wysłany: 2020-11-30 12:38:44


Przypadek sprawił, że przeczytało się kolejno dwa tomiszcza, po ponad 1.000 stron każde.
I choć książki, poza monstrualną objętością, różni właściwie wszystko - warto przeczytać je jedna po drugiej a nawet... równocześnie.
"Lód" wciąga czytelnika w fantastyczny dosłownie, bo to fantazja świat carskiej Rosji, transsyberyjskiego ekspresu i wszechwładnego mrozu. Wciąga kunsztownym językiem, pełnym rusycyzmów, filozoficzno-historycznych dywagacji i zaskakujących zdarzeń bohater, Benedykt Gierosławski, twierdzący, że nie istnieje, Nikola Tesla ćpający teslektrykę itp..
Przede wszystkim jednak tchnie słowiańsko-rosyjską duszą.
"Bastion" Kinga wciąga czytelnika w fantastyczny dosłownie, bo to fantazja świat amerykańskiego dobrobytu w czasie niszczycielskiej pandemii ! i nie do końca prawdziwego sukcesu. Wciąga adekwatnym językiem, wartką fabułą i hollywoodzkim rozmachem. Przede wszystkim jednak tchnie, typowym dla mieszkańców USA, "Im OK", "all right".
Dwa światy, dwie kultury, a marzenie bohaterów to samo: Apoliteja. Świat rządzony przez Miłość i Prawdę.
U Kinga - możliwy tylko w wycinku powtarzającego się koła Historii.
U Dukaja - w Historji, zmrożonej przez człowieka wiecznym lodem.
Tam będziecie się ślizgać po historii.
Tutaj, rąbać przerębel by ją odkrywać.
Zamarzło :

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Wzgórze psów
Wysłany: 2020-11-04 20:53:31


"Odrażający, brudni, źli" - klasyk Ettore Scoli uparcie rzęzi w trakcie lektury Żulczyka. Właściwie nie tyle film milusi przy książce, co tytuł, idealnie pasujący do opisywanych postaci. Patologia? Zwyrodnialcy? Margines? Ależ skąd! To Zybork -typowe prowincjonalne miasteczko ?. Ma swoją tajemnicę gwałt i morderstwo, mieszkańców pijaków i młodzież bez perspektyw. Żulczyk wyciska rozwiązanie jak z nadepniętej na śmietnisku, zepsutej kaszanki by nie użyć dosadniejszego porównania. Nagromadzenie wulgaryzmów osiąga w tej książce poziom rzadko spotykany, trudny do przejścia przez mało zahartowanych czytelników. Trzy razy odkładałem tę książkę, by jednak do niej wracać. Powinna mieć na okładce ostrzeżenie: Uwaga! Dołuje.
Wracałem zaś do niej, bo tych, wydawać by się mogło, zdegenerowanych ludzi, stać było na szlachetne odruchy, poświęcenie i walkę o prawdę.
A Zybork, to dawna nazwa miasteczka Jeziorany. Warto posłuchać paru odcinków radiowego tasiemca "W Jezioranach", na zmianę z kilkoma rozdziałami książki.
Event gwarantowany :

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Nieodnaleziona
Wysłany: 2020-10-16 11:24:55


Mróz chyba tym razem nieco przeszarżował. Nie wyobrażam sobie, by znając kogoś od dzieciństwa i spędzając z nim mnóstwo czasu, ba, mając wspólne sekrety, zakochanie i oświadczyny - po 10. latach nie rozpoznać. A właściwie gorzej: wziąć obcą osobę za ukochaną narzeczoną. Nie wierzę. Na dodatek, wyjaśnienia całej intrygi, które Autor obficie podaje w finale, nie przekonują i... nie wyjaśniają wielu karkołomnych wątków prywatne zdjęcie, wspólne sekrety, wypowiedziane słowa - wszystko znane Kasandrze. Szkoda, bo czyta się nieźle, wszystko wygląda logicznie i realnie, aż w końcu rozwala się na kawałki, które nie chcą do siebie pasować po złożeniu.

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Zabójczy pocisk
Wysłany: 2020-10-13 11:15:44


Znów ktoś wpadł na pomysł wydania wielopaku tematycznego, uwarzonego przez "topowych" autorów. Cóż, ktoś piwa nawarzył, ktoś musi je wypić. I chociaż niektóre są zwykłymi sikaczami, inne udają mocnego portera, to trafi się również i oryginalny smak i moc! rzemieślniczego browaru. Warto spróbować chociażby po to, by poznać, kto się przyłożył do zleconego zadania, a kto jedynie odfajkował kolejny autograf...

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Niezbity dowód
Wysłany: 2020-10-13 10:17:16


Peter James potrafi wciągnąć w swoją narrację. Ma rzadką łatwość pisania, komponowania fabuły, tworzenia dialogów, słowem - niewątpliwy talent i profesjonalizm. "Niezbity dowód" przynosi jednak coś znacznie więcej świetny thriller o zdobywaniu kolejnych dowodów na istnienie Boga, prowadzi do dowodu ostatecznego absolutnie niepodważalnego. Jeśli do tego momentu można było porównywać "Niezbity dowód" do np. D. Browna, to finał powieści, ów dowód ostateczny, wynosi thriller Jamesa na wyżyny. I nie mam tu na myśli wyżyn powieści sensacyjnej osiągnął je już wcześniej. Nawet, jeśli ktoś nie przepada za taką literaturą, dla tegoż finału - warto!

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Prowadź swój pług przez kości umarłych
Wysłany: 2020-10-08 10:00:44


Kryminał poetycki? Jak najbardziej! Do tego ekologiczny, bo głównym podejrzanym dziwnych morderstw są... zwierzęta.
Oby nie prorocza wizja

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Kwestia ceny
Wysłany: 2020-10-07 13:37:14


Miłoszewski w pełnej formie, prawie jak Child. Dlaczego prawie? Ano, bo autorowi przygód J. Reachera niepotrzebne są wulgaryzmy do kreślenia postaci, ani do budowania atmosfery. Miłoszewski nie może się bez nich obejść, choć czasami aż się prosi...

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Inne światy : antologia inspirowana pracami Jakuba Różalskiego
Wysłany: 2020-10-07 13:29:09


Obrazy Różalskiego są rzeczywiście inspirujące. Niestety, większość autorów poszła tropem najprostszym, opowiadając o obcych w zwykłym z reguły wiejskim krajobrazie. Autorzy to przedni, więc i teksty na poziomie, ale jednak większości czegoś własnego, autentycznego brakuje. Z 10. opowiadań najlepsze są chyba Orbitowskiego, Małeckiego, Szmidta i Żulczyka. Dukaja i Chutnik trudno przyswoić

El prisonero

Posty:32

Dotyczy: Profesor Andrews w Warszawie ; Wyspa
Wysłany: 2020-10-01 17:55:06


W krótkich formach nasza Noblistka również podaje danie wyśmienite. Warszawa stanu wojennego ukazana w oryginalny i niebanalny sposób. Historia niemal reporterska, jednak znacznie, znacznie głębsza. A wyspa? Cóż napisać, nie zdradzając zbyt wiele może to, że nie każda łódź spieszy rozbitkowi z pomocą...