Fer ledwie co wyszedł z podwieczorku u matki, podczas kt贸rego jego siostra Silvia przedstawiała im amerykańską teściową. A teraz w poplamionym podkoszulku kiwa się nad kawą z mlekiem, w pobliskiej kawiarni i zn贸w ma obok siebie prawie całą rodzinę. Matka rozsiadła się naprzeciw z suczką Shirley na podołku i przyłożonym do stłuczonych kolan lodem, siostry Emma i Silvia już nadbiegają. Fer wie, że będzie musiał zmierzyć się z pytaniem, kt贸rego unikał przez całe popołudnie: gdzie jest R, jego pies?