Od 1979 do 1989 roku w czasie interwencji radzieckiej życie straciło co najmniej kilkaset tysięcy Afgańczyk贸w, a kilkadziesiąt tysięcy radzieckich żołnierzy poniosło śmierć lub zostało rannych. Wyjeżdżali, by zostać bohaterami. Do kraju wracali jako bankruci - bez n贸g, bez rąk, bez złudzeń, z koszmarami, kt贸re miały ich nigdy nie opuścić. Niekt贸rzy wracali w cynkowych trumnach.
Z opowieści weteran贸w, pielęgniarek, matek i żon "afgańc贸w" wyłania się wstrząsający obraz niepotrzebnej wojny; wśr贸d zapierających dech w piersiach afgańskich krajobraz贸w rozgrywają się ludzkie dramaty, a odwaga i braterstwo przeplatają się z niegodziwością i okrucieństwem.
Po publikacji książki Aleksijewicz została pozwana o znieważenie honoru i godności żołnierzy walczących w Afganistanie.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Swiet艂ana Aleksijewicz ; prze艂o偶y艂 Jerzy Czech.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
"26 kwietnia 1986 roku o godzinie pierwszej minut dwadzieścia trzy pięćdziesiąt osiem sekund seria wybuch贸w obr贸ciła w ruinę reaktor i czwarty blok energetyczny elektrowni atomowej w położonym niedaleko granicy białoruskiej Czarnobylu. Awaria czarnobylska była najpotężniejszą z katastrof technologicznych XX wieku".
Dwadzieścia lat p贸źniej Swietłana Aleksijewicz wr贸ciła do Czarnobyla. Rozmawiała z ludźmi, dla kt贸rych ten dzień był końcem świata, kt贸rzy żyć nie powinni, ale przeżyli i żyją, bo żyć trzeba. A oni opowiedzieli jej o tym, co wydarzyło się wtedy, i o tym, co jest tam dziś. O ponad dw贸ch milionach Białorusin贸w, kt贸rych zapomniano przesiedlić poza strefę skażoną, o dzieciach bez włos贸w, o zwierzętach o smutnych oczach, kt贸re zamieszkały w porzuconych domach, o dziwnych stworach, kt贸re pojawiły się w rzekach i lasach. I o tym, że mimo wszystko ludzie chcą być szczęśliwi. Podobnie jak w książce o radzieckich żołnierkach wybitna białoruska dziennikarka stawia nas wobec bezlitosnej prawdy. To książka o apokalipsie, kt贸ra nastąpiła pewnej kwietniowej nocy tuż za naszą wschodnią granicą.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Swiet艂ana Aleksijewicz ; prze艂o偶y艂 Jerzy Czech.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Nie spos贸b go z nikim pomylić, choć jest podobny i zarazem niepodobny do reszty ludzkości. Ma własny słownik i doskonale wie, co jest dobre, a co złe. Paszport radziecki przechowuje jako najcenniejszy skarb. Homo sovieticus.
Nie umarł wraz z upadkiem imperium, za to musiał stawić czoła nowej rzeczywistości, gdy wbrew przewidywaniom Marksa po socjalizmie nastąpił kapitalizm, ojczyznę zastąpił supermarket, a władzę przejęli handlarze i cinkciarze. Wiecznie żywy, chętnie opowiada o swoich bohaterach i męczennikach, o nadziejach i rozczarowaniach, o złości, frustracji i zderzeniu z rzeczywistością. To z tych opowieści, domowych i osobistych składa się niezwykła książka wybitnej białoruskiej autorki, laureatki literackiej Nagrody Nobla.
Swietłana Aleksijewicz po raz kolejny oddaje hołd zwykłemu człowiekowi, kt贸rego losy przeplatają się z Historią.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Swiet艂ana Aleksijewicz ; prze艂o偶y艂 Jerzy Czech.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Krzyk Czarnobyla jest zarazem opowieścią o losach ludzi bezpośrednio biorących udział w akcji ratowniczej po wybuchu reaktora, jak i relacją o największym kataklizmie technologicznym XX wieku oraz metaforą rozpadającego się imperium. Od samego początku problem czarnobylski nie był wolny od zakulisowych walk o jego ujawnienie, do dziś - pomimo r贸żnych pr贸b - naukowo nie można określić skali szk贸d ekologicznych, materialnych, moralnych, społecznych, zdrowotnych, jakich był przyczyną. 26 kwietnia 1986 r. Czarnobyl stał się problemem świata wciąż aktualne pozostaje pytanie o bezpieczeństwo energetyki jądrowej.
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Swiet艂ana Aleksijewicz ; z rosyjskiego prze艂o偶y艂 Leszek Wo艂osiuk.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Wydawałoby się, że o wojnie napisano już wszystko, Aleksijewicz odkrywa jednak nieznane przestrzenie. M贸wi o tym, jak patriotyczny, wręcz samob贸jczy entuzjazm dziewcząt ochotniczek, idących do boju z imieniem Stalina na ustach, spotyka się z okrucieństwem frontu, głodem, nędzą, strachem tęsknotą. Te młode kobiety mają inną wrażliwość, spostrzegawczość i fizyczność niż towarzysze boju. W relacjach niewiele znajdziemy o ruchach oddział贸w, potyczkach i broni, wiele za to obserwacji, kt贸re trudno zapomnieć - frontowa kucharka ugotował kocioł kaszy, a le nie ma kto jeść, ze stu żołnierzy po walce zostało siedmiu. Z laudacji Małgorzata Szejnert, przewodniczącej jury Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego.
Wojna nie ma ludzkiej twarzy. Ja patrzę na nią oczami kobiet. Kobieta pamięta co innego, inaczej pamięta. Pamięta kolor, zapach, więcej emocji, a mężczyźni czyny, zadania. Mężczyzn od dziecka przygotowuje się do myśli, że może być wojna. Kobiet się tego nie uczy. Swietłana Aleksiejewicz w rozmowie z Lidią Ostałowską
UWAGI:
Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Swiet艂ana Aleksijewicz ; prze艂o偶y艂 Jerzy Czech.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni