Dzień w Toskanii to dalszy ciąg wspomnień Dario Castagno opisanych w Za dużo słońca Toskanii. Po trzech intensywnych miesiącach podrĂłżowania po Stanach Zjednoczonych, Dario budzi się w swym ukochanym Chianti. Postanawia spędzić dzień przypominając sobie najpiękniejsze widoki oraz spotykając się z fascynującymi osobami zamieszkującymi w okolicy. Każdy nowy krajobraz czy spotkanie przywołują całą masę anegdot, historii, zwykłych plotek, a także wspomnień własnych przygĂłd w charakterze strażaka, przedsiębiorcy balonowego, obiecującego piłkarza oraz - co oczywiste - zawodowego przewodnika amerykańskich turystĂłw.

Ostatnie lata przyniosły prawdziwy potop książek o Toskanii - relacji z pierwszej ręki o Amerykanach, ktĂłrzy usiłują zachować się we Włoszech po amerykańsku i odbijają się od kilkusetletniego muru tradycji. Aby zachować rĂłwnowagę, powinniśmy wysłuchać wersji rodowitego Toskańczyka. Bo ktĂłż mĂłgłby lepiej przedstawić ten obraz od Dario Castagno, urodzonego w Wielkiej Brytanii, lecz wychowanego w Toskanii przewodnika wycieczek, ktĂłry przez ponad dziesięć lat oprowadzał AmerykanĂłw po samym sercu toskańskiego regionu Chianti? W żwawym i szczerym pamiętniku Dario przygląda się Amerykanom, ktĂłrzy jak burza przetoczyli się przez jego życie i ojczysty kraj. NiektĂłrzy wystawili na prĂłbę jego zdrowie psychiczne, inni zostali przyjaciĂłłmi.Dario, z ironią i wrażliwością, opisuje niektĂłrych bardziej nietuzinkowych klientĂłw - czarujących, prĂłżnych, niemądrych, prostackich, ambitnych, zakochanych, protekcjonalnych, uroczych i wręcz zwariowanych. Dzieli się rĂłwnież z nami uwagami na temat własnego życia i czasĂłw - swojej przemiany z ekscentrycznego obijaki w pełnego werwy przewodnika - oraz proponuje nam czarujący wgląd w całoroczne powaby Toskanii.