"Kiedy jechałem do Poznania w 1977 roku, aby zostać duszpasterzem młodzieży, ojciec Jacek Salij powiedział mi, żebym sobie zapamiętał raz na zawsze, że jak dziewczyna idzie do rabina, to dziewczyna jest dziewczyną, a rabin rabinem. A jak rabin idzie do dziewczyny, to dziewczyna już nie jest dziewczyną, a rabin rabinem... Starałem się być zawsze rabinem. Siedziałem w klasztorze, czyli w domu, a duszpasterstwo moje ograniczałem do wyglądania przez okno i wymachiwania do student贸w i studentek przechodzących pod klasztorem. Niekt贸rzy ludzie podziwiali odwagę młodości, inni gorszyli się zbytnią swobodą, jeden z młodych duszpasterzy, pragnąc mnie naśladować, wypadł przez okno. Niekt贸rzy zgadywali, inni się domyślali, a ja po latach mogę powiedzieć, że utrzymałem się przy tym oknie, kładąc nogi pod kaloryfer. Tak, kaloryfer mnie trzymał i uratował."
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni