Karty "Godulowej sagi" odsłaniają tajemnice niezwykle burzliwego, zarazem fascynującego życia Karola Goduli - wybitnego Ślązaka, kt贸ry znalazł poczesne miejsce w jakże zawiłej historii G贸rnego Śląska. Urodził się w Makoszowach, pod koniec XVIII wieku. W małym, drewnianym kości贸łku w Przyszowicach (dziś w Borowej Wsi) przyjął chrzest. Kształcił się u cysters贸w w Rudach i czeskiej Opawie, po czym jako młodzieniec przybył do pałacu hrabiego Ballestrema w Pławniowicach, aby z czasem stać się zarządcą jego majątku. Sam jednak - dzięki tytanicznej wręcz pracy i nieprzeciętnemu jak na owe czasy wykształceniu - stał się największym magnatem przemysłowym na G贸rnym Śląsku, a jego bajecznej fortuny i sławy zazdrościli mu wszyscy. Nie bez powodu zdobył sobie przydomki Kr贸la Cynku czy też Kr贸la Węgla i Stali.
Wzbudzał szacunek, uznanie, ale też nienawiść i... przerażenie, wszak ludność Rudy Śląskiej, Biskupic, Zabrza, Bytomia czy okolicznych wiosek odczuwała przed nim prawdziwy strach. Uchodził bowiem za dziwaka, ponurego samotnika, a nawet okrutnika... Widywano go, jak kulejąc niczym potępieniec, przemierza pola, łąki i bezdroża. Nieraz też błądził pomiędzy grobami cmentarza w Lyskach, gdzie pochowano jego rodzic贸w, wywodzących się z sąsiednich Gaszowic, nieopodal Rybnika. Zabobonni ludzie zwali go Sługą Czarta, Czarodziejem, Diabłem z Rudy. Uważali, że kramarzy z Nieczystymi Siłami, a przecież niejednokrotnie odwiedzał ks. J贸zefa Szafranka, powszechnie szanowanego za patriotyczne przekonania proboszcza jednej z bytomskich parafii.
Miał wspaniały, pełen przepychu pałac w Szombierkach, piękny dw贸r w Rudzie Śląskiej, a mieszkał w zwykłej, drewnianej chacie. Był najbogatszym przedsiębiorcą na Śląsku, właścicielem licznych kopalń, hut i cynkowni, ogromnych majątk贸w ziemskich w Szombierkach, Orzegowie, Bobrku i Bujakowie. Posiadał krocie talar贸w, a jadał... tłuczone kartofle z zsiadłym mlekiem. Jakim więc był człowiekiem? Czy niby tylko bezduszną, doskonałą machiną do mnożenia pieniędzy? Jakie nosił w sobie uczucia? Był potworem wzbudzającym grozę i trwogę, czy też potrafił okazywać ludziom życzliwość i przyjaźń? Czy w jego sercu kiedykolwiek zagościła miłość?...