W pewnym starym, niesamowitym domu na uboczu, za wysokim ogrodzeniem, mieszka chłopiec imieniem Bożek, zwany też Niebożątkiem, ktĂłry nigdy nie jest sam. Bo oprĂłcz starej skrzyni ze skarbami i najfajniejszej mamy pod słońcem ma też najprawdziwszego anioła strĂłża... a pod jego łĂłżkiem mieszka potwĂłr, ktĂłry ciągle podkrada mu kapcie.

Nadchodzi jednak dzień, kiedy Bożek musi wreszcie opuścić swĂłj niezwykły dom i poznać lepiej świat po drugiej stronie ogrodzenia - świat bez szumu anielskich skrzydeł i uścisku potwornych macek. Tylko czy jest na to gotowy? I czy sam świat rĂłwnież jest gotowy na Bożka oraz wielką tajemnicę, jaką skrywa chłopiec?

"Małe Licho i tajemnica Niebożątka" to trochę zabawna, a trochę straszna historia o tym, że bycie innym wcale nie jest takie złe, jak może się z początku wydawać, lecz najważniejsze jest zawsze bycie sobą. Dla wszystkich fanek i fanĂłw Marty Kisiel i dla tych, ktĂłrzy jeszcze jej nie znają.

Poetycka i filozoficzna zarazem opowieść o inności i wykluczeniu. Bohaterem powieści jest Hans - kaleki wychowanek sierocińca, ktĂłry w odosobnionym ośrodku szkoli się do roli pilota.Choć wokĂłł toczy się wojna, niepełnosprawni mieszkańcy Gotteswind starają się budować własną, okaleczoną wersję normalności - rozmawiają, śmieją się, prĂłbują czytać, uczyć się, spacerować. Wraz ze swoimi opiekunami tworzą swoisty mikroukład władzy, namiętności i pożądania. W oczekiwaniu na swĂłj lot Hans snuje rozważania o rodzinie, pobycie w sierocińcu, o pierwszych doświadczeniach erotycznych, pierwszej miłości, pierwszym strachu o kogoś bliskiego.PrĂłbując otrząsnąć się z traumatycznych przeżyć związanych z dramatem rodzinnym, godzinami obserwuje jerzyki, z ktĂłrymi od dzieciństwa się utożsamia. Czuje dziwną więź z tymi niezwykłymi ptakami, ktĂłrych budowa anatomiczna pozwala tylko latać lub pełzać. Jednocześnie prĂłbuje znaleźć odpowiedź na pytanie dręczące go od początku pobytu w Gotteswind. Dlaczego ktoś zadaje sobie tyle trudu, by odnaleźć w społeczeństwie, przetransportować, żywić, zapewniać pielęgnację, a na dodatek szkolić osoby powszechnie uznawane za nieprzydatne? Jaki przewrotny cel przyświeca twĂłrcom tego groteskowego miejsca?