Miejska Biblioteka Publiczna

w Piekarach Śląskich

book
book

Opętany

Tyt. oryg. : "The calusari ".

Autor: Nix, Garth





Odpowiedzialność:Garth Nix na podstawie serialu telewizyjnego ; przeł. Maciejka Mazan.
Seria:Z Archiwum X : 1
Hasła:Powieść amerykańska - 20 w.
Adres wydawniczy:Warszawa : Wydawnictwo Da Capo, cop. 1997.
Opis fizyczny:94, [1] s. ; 19 cm.
Powiązane zestawienia:
Skocz do:Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki
Dodaj recenzje, komentarz
Inne pozycje z serii

Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)

Filia nr 4
ul. Rycerska 15a

Sygnatura: FANTASTYKA: 821-3
Numer inw.: 42946
Dostępność: wypożyczana na 30 dni

schowek


Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:

bookbookbookbookbookbookbookbookbook


Dodaj komentarz do pozycji:

Swoją opinię można wyrazić po uprzednim zalogowaniu.





Serie (cykl) Z Archiwum X można czytać w dowolnym porządku:

book
Nasze miasto

Tyt. oryg. : "Our town ".

book
Cyrk grozy

Jerry był światowej sławy artystą, specjalistą w wyzwalaniu się z więzów i pułapek. Istnieje jednak taka skrzynia, z której nikomu nie udało się uciec... W tym momencie trumna zaczęła drżeć. Duchowny urwał w połowie zdania i nie odrywał oczu od trzęsącej się trumny. Słychać było szepty i odgłosy zdumienia. - Powiedz, że [...]

book
Dowód rzeczowy

I wtedy to zobaczył. Przesłaniało tysiące gwiazd. Jedyne, czego mógł być pewnien, to to, że było wielkie, wręcz olbrzymie, i czarne jak noc. Ręką, w której trzymał latarkę, przeładował broń. Wtem usłyszał trzask. Skierował światło na tył ciężarówki; drzwi do pomieszczenia załadunkowego były otwarte. Był pewien, że je [...]

book
Epicentrum

book
Opętany

Tyt. oryg. : "The calusari ".

book
Piętno śmierci

Powoli, ostrożnie podniósł wieko trumny. Scully patrzyła mu przez ramię. - Yyych... - Nie potrafiła zdławić dźwięku, który wyrwał jej się z gardła. Nie mogła nic poradzić na to, że jej skórę pokrył zimny pot. Zobaczyła minę Muldera i poczuła się jeszcze gorzej. Wyglądał, jakby miał się rozpłakać ze szczęścia. Jakby [...]

book
Plaga

Próbował wrócić do przerwanej pracy. Zmrużyl oczy, lustrując szczeliny w murze w poszukiwaniu karaluchów. Spostrzegł je. Patrzyły na niego zuchwale, jak ten , którego zdeptał. Widziały, że się chwieje i upuszcza karnister z rozpylaczem. Widziały, jak chwyta się za pierś, a potem osuwa na ścianę.

book
Słoń, którego nie ma

Czuł, jak ciąży mu w dłoni kolba trzymanego w pogotowiu pistoletu. Z każdą sekundą broń wydawała mu się cięższa.Nigdy się nie wahał, kiedy był zmuszony użyć jej przeciwko przestępcy. Ale mierzyć z niej w niewinne stworzenie - to było zupełnie co innego. Sytuacja wydawała się dość klarowna. Zabij albo sam zginiesz.Gdyby [...]

book
Strach

Ed wrócił do maszyny. Usiadł i włączył ją . Koperty znów zacząły śmigać w podajniku. Uderzał w klawiaturę. Na ekranie migały kolejne cyfry. 13207...13090...08619... Zabij...49548... Ed otworzył szeroko usta; palce nadal automatycznie wciskały klawisze. 21227...10977... Zabij...44310... Jego spojrzenie przywarło do ekranu. Wielka, [...]

book
System

W łazience zapadły ciemności. Drake usłyszał szczęk elektronicznego zamka. - Co do... - zaczął poirytowany i rzucił słuchawkę na widełki. Podszedł do drzwi i znalazł po omacku otwór na karty magnetyczne. Wsunął kartę, po czym nacisnął klamkę; drzwi nawet nie drgnęły. - Szlag... - syknął. - Pora wrócić do tradycyjnych [...]

book
Trofeum

Ulicę oświetlał jedynie blady księżyc, ale mężczyzna, który widział, jak Werner wysiada z samochodu i wchodzi do domu, bez problemu przebijał wzrokiem ciemność. Jego oczy płonęły nieludzkim ogniem. Tooms czaił się za żywopłotem po drugiej stronie ulicy, obserwując i wyczekując. Kiedy Werner zniknął za drzwiami, wyprostował [...]

book
Wysokie napięcie

"Palcem w gumowej rękawiczce unisła powiekę chłopca. Popatrzyła na martwe oko; źrenicę przykrywała mlecznobiała błonka. Sprawdziła drugie oko. - Katarakty na obu oczach - powiedziała głosem nie zdradzającym zdziwienia i spojrzała na Muldera - prawdopodobnie z powodu wysokiej temperatury. - Prawdopodobnie ? - powtórzył za [...]

book
Zdążyć do zmroku

Wyjął strzelbę z samochodu. Wycelował w stronę lasu. Brzęczenie odezwało się znowu. Tym razem gdzie indziej. Obrócił się z bronią w jednej ręce i latarką w drugiej.- Wyłaźcie, bandyci! - wrzasnął. - Nie przestraszycie mnie. Wiem, co knujecie! Jedyną odpowiedzią było głośniejsze brzęczenie. Coraz głośniejsze. Humphreys [...]