Zrzucają dżinsy i garnitury, na głowy wkładają pi贸ropusze, na kostki grzechotki. Lekarze, biznesmeni, wykładowcy uniwersyteccy gromadzą się w stolicy na placu Z贸calo, by przez pięć godzin wykonywać taniec dla przedhiszpańskich bog贸w. Nie są Indianami, ale jak sami m贸wią, pragną odtwarzać wiarę azteckich przodk贸w. Tymczasem Indianie na południu Meksyku w swoich rytuałach wykorzystują coca-colę, kt贸rą uważają za święty nap贸j. Tradycyjni czarownicy z Catemaco też dostosowują się do reali贸w XXI wieku i mają swoje strony na Facebooku.
Ola Synowiec pokazuje, jak Meksyk stopniowo odchodzi od przywiezionego z Europy pięćset lat temu katolicyzmu. Pisze o ruchu New Age, psychodelicznych turystach oraz meksykańskiej stolicy grzyb贸w halucynogennych. Opowiada o Meksyku mało znanym, a także o tym, jak uniwersalna jest ludzka potrzeba religijności.
UWAGI:
Bibliografia, netografia na stronach 197-[206]. Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Ola Synowiec.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
Styczeń 1945. Rodzina Karola Plocha z trwogą, ale i z nadzieją oczekuje wkroczenia do Katowic wojsk Armii Czerwonej. Nikt nie wie, jak wyzwoliciele potraktują wielokulturowe miasto, w kt贸rym splata się historia dw贸ch narod贸w. Tutaj polsko-niemieckie małżeństwa - takie jak Karola i Margot - są powszechne.
Miesiąc p贸źniej, gdy wydaje się, że trudny wojenny czas już za nimi, do domu Ploch贸w pukają mężczyźni z biało-czerwonymi opaskami na ramionach. Karol bez żadnego wyroku trafi a do Świętochłowic, gdzie na terenie dawnego niemieckiego obozu koncentracyjnego zgotowano ludziom piekło. Panem życia i śmierci jest tu znany z okrucieństwa komendant Salomon Morel.
Ogrody na popiołach to powieść o ludziach, kt贸rych skazano na niewyobrażalne cierpienia z powodu narodowości, wyznania, języka, a najczęściej bez żadnego powodu. To opowieść o tuszowanej latami tragedii, kt贸ra dotknęła Ślązak贸w, wzbudzając poczucie ogromnej niesprawiedliwości.
UWAGI:
Bibliografia na stronie [303]. Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Sabina Waszut.
DOST臉PNO艢膯:
Zosta艂a wypo偶yczona Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni
WYPO呕YCZY艁:
Na kart臋 013235 od dnia 2024-02-12 Wypo偶yczona, do dnia 2024-05-13
REZERWACJE:
OPERACJE:
W kolejce czekaj膮 2 osoby. W kolejno艣ci: 016280008490
Wielbiciele Podlasia dobrze znają Kruszyniany i Bohoniki. Miłośnicy Sienkiewicza z pewnością pamiętają Lipk贸w. Ale nawet ci, kt贸rzy słyszeli o polskich Tatarach, zaliczają ich raczej do barwnej, egzotycznej przeszłości.
Przybyli na Litwę pod koniec XIV wieku, kiedy książę Witold rekrutował wojska przeciwko Krzyżakom. W zamian płacił ziemią w bezludnej głuszy. Zostali. Walczyli pod Grunwaldem, a potem w kolejnych wojnach i powstaniach. Legionista Aleksander Sulkiewicz był przyjacielem Piłsudskiego. Mufti Szynkiewicz szedł za trumną marszałka ramię w ramię z imamami wileńskim i warszawskim. Kilkanaście pokoleń wydało major贸w, chorążych, tłumaczy kr贸lewskich, sędzi贸w, rotmistrz贸w. Chociaż żyli otoczeni ludnością chrześcijańską, potrafili zachować odrębność narodową i wiarę muzułmańską.
Pod koniec lat trzydziestych XX wieku mieszkało ich w Polsce niecałe sześć tysięcy. Po II wojnie światowej Tatar贸w nie uwzględniała żadna z um贸w o repatriacji zawartych między Moskwą a Warszawą. Władze sowieckie traktowały ich jako Tatar贸w radzieckich, chociaż oni sami czuli się pełnoprawnymi obywatelami Rzeczypospolitej. Ci, kt贸rym udało się opuścić Kresy, pr贸bowali zacząć nowe życie w nowych miejscach. Dziś oficjalnie pozostało ich niespełna dwa tysiące.
Bartosz Panek zebrał, co ocalało. W fascynujących życiorysach swoich bohater贸w przypomina, że kultura tatarska była i jest nieodłączną częścią naszego wsp贸lnego dziedzictwa i choć dzisiaj społeczność tatarska jest nieliczna i podzielona, pamięć o niej musi przetrwać.
UWAGI:
Bibliografia na stronach 333-[341]. Oznaczenia odpowiedzialno艣ci: Bartosz Panek.
DOST臉PNO艢膯:
Dost臋pny jest 1 egzemplarz. Pozycj臋 mo偶na wypo偶yczy膰 na 30 dni